Grażyna z Krzcznowic zgłosiła się do „Sanatorium miłości”, by w końcu, po wielu trudnościach, jakie przeszła w życiu, zaznać czegoś ciekawego i przeżyć niezapomnianą przygodę. Jej życie wcześniej nie było bowiem usłane różami. Przez lata zajmowała się tylko pracą i domem i nie było miejsca na żadne przyjemności. A jakby tego było mało, doznała wielu przykrych sytuacji ze strony męża.
Fragment pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://www.pomponik.pl/plotki/news-przykry-los-grazyny-z-sanatorium-milosci-przez-lata-nie-powi,nId,7940277
Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu